Przyszła mama postanowiła przywitać na świecie swoje dziecko, mając idealną fryzurę.
Chcę zapleść warkocze, żeby wyglądać uroczo w trakcie porodu – oznajmiła na nagraniu, które zamieściła na TikToku.
Moje włosy wyglądają tak źle – żaliła się młoda kobieta.
W czasie, kiedy ona myła włosy w łazience, jej mąż dzwonił do lekarza. Chciał upewnić się, czy to właściwy moment, by jechać z żoną do szpitala położniczego. Będąca w zaawansowanej ciąży kobieta co i raz musiała przerwać czesanie włosów, by poradzić sobie z bólem. Zaplataniu warkoczy towarzyszyło gwałtowne łapanie oddechów. Z każdą minutą skurcze stawały się coraz silniejsze.
To najgorszy ból w moim życiu. Chcę zdążyć, zanim nadejdzie kolejny skurcz – tłumaczyła widzom.
Mimo rozpoczynającej się akcji porodowej nagrywała filmik, który zamieściła w mediach społecznościowych. W swojej relacji wyraziła również nadzieję, że nie urodzi zbyt szybko.
Moja mama przyjeżdża jutro. Jeśli urodzę dzisiaj, wkurzę się – zdradziła tiktokerka.
Jej plany pokrzyżowała jednak córeczka, której spieszyło się na świat.
@secora Reply to @yamilet.88 ppl really doubted I was going to do my hair while in labor but I was committed as you can see #laboranddelivery #momsoftiktok
Internauci podziwiają opanowanie przyszłej mamy
Nagranie młodej mamy szybko stało się wiralem. W sieci obejrzało je ponad 13 milionów osób. Było też bardzo chętnie komentowane. Internauci nie mogli się nadziwić zachowaniu kobiety. Gratulowali jej determinacji i opanowania.
Ja w takiej chwili nie myślałabym o włosach,
Szaleństwo
Jak na „najgorszy ból w życiu” jesteś bardzo spokojna i opanowana
Tuż przed porodem mojej drugiej córki zrobiłam sobie makijaż, wypiłam kawę i zmyłam podłogę. Dziecko pojawiło się na świecie trzy godziny później
Kobiety są zadziwiające
Ale jesteś spokojna. Zwłaszcza, jak na kobietę, która ma urodzić pierwszy raz – pisali użytkownicy TikToka.